Dwa ostatnie teksty coryllusa, zainspirowały mnie do złożenia poniższego publicznego zobowiązania.

Teksty dotyczyły kultury pamięci, a dokładniej sposobu prezentacji polskiej historii. Autor wskazuje na bogactwo zapomnianych literackich opisów życia społecznego, naszej kultury narodowej, przeciwstawiając im prymitywizm popularyzowanych stylizacji tego życia. Zdaniem współczesnych organizatorów polityki kulturalnej, stylizacji w sam raz dla współczesnych Polaków.

 

 

Krok pierwszy

Każdego roku, tysiące młodych ludzi uczestniczy w szkolnych wyjazdach na Kresy Wschodnie. Na przykład w Krakowie, dzięki znakomitej inicjatywie dyrektorów kilku szkół, od dwóch lat Urząd Miasta dopłaca po 300 zł prawie tysiącu uczestników. Kontakty z materialnymi świadectwami kresowego dziedzictwa, stały się już zatem elementem naszego systemu edukacji.

 

Gdyby jeszcze drugi krok ...

Gdyby, przed każdym wyjazdem, uczestnik wycieczki musiał przeczytać jedną „Lekturę specjalną”. Ale nie wybieraną przez Ministra, czy nawet przez Nauczyciela, ale wybieraną przez ucznia wspólnie z rodzicami. I gdyby rodzice też musieli tę książkę przeczytać i musieli wskazać dziecku relację tej literackiej opowieści, z życiem ich rodziny, czy rodziny sąsiadów , czy znajomych, znów do rodzinnego wyboru. I gdyby po przyjeździe tych uczniów z wycieczki, tej rodzinie zechciało się znów o tej książce porozmawiać, by dowiedzieć  się od dziecka, czy są tam jeszcze jakieś widoczne znaki na ziemi.  To była by dopiero otwarta edukacja. Taka otwierająca na całe życie. Na życie nie tylko w Polsce. 

 

I gdyby jeszcze jeden krok …

Gdyby tak Nowy Ekran zrobił miesięczny konkurs, na pięć rekomendowanych do takiego zasobu „Lektur specjalnych”.  Gdzie, blogerzy - znawcy przedstawiali by po jednej rekomendacji, z uzasadnieniem np. do 2000 znaków. A potem inni użytkownicy NE, przez dwa tygodnie, głosowali by na tę listę. A potem te pięć rekomendowanych książek, zostało by oprawionych w jakieś NowoEkranowe ozdobne ramki . By je wszystkim wydawcom, rodzicom i dzieciom łatwo było znaleźć. A pięciu najskuteczniejszych blogerów – znawców, dostało by po jakimś NowoEkranowym namacalnym medalu albo po statuetce.  

 

A teraz publiczne zobowiązanie

To ja bym te medale albo te statuetki chętnie ufundował.

 

http://coryllus.nowyekran.net/post/7345,pietaszek-i-polscy-obszarnicy-na-kresach

http://coryllus.nowyekran.net/post/7486,o-literatach-filmowcach-i-propagandystach